ZMIENNOŚĆ FORTUNY - alegorie Hermana Hana (1574-1628) na ówczesnym pograniczu sarmackiej, katolickiej Rzeczpospolitej i światowego, hanzeatyckiego, protestanckiego Gdańska w malarstwie sztalugowym (wystawa w Zamku Warszawskim A.D. 2023 - już zamknięta).
Herman Han, Ślązak - jeden z moich ulubionych malarzy, serwitor króla Zygmunta III Vasa - autor predelli pelplińskiej* i techniki światłocienia, w której wyprzedził Rembrandta Harmenszoona van Rijn. Od 1597 roku mieszkał w Gdańsku i Chojnicach. Działał na Pomorzu - wszędzie tam, gdzie - pośród domeny protestanckiej - były kościoły, klasztory i opactwa katolickie - w Oliwie i Pelplinie (cystersi) oraz w Czersku, Pucku, Radzyniu Chełmińskim i Wielkim Buczku (fary). Pozostawił w nich wielkie malowidła ołtarzowe, których tematem są: Koronacja Najświętszej Marii Panny, Wniebowzięcie Najświętszej Marii Panny lub Trójca Święta. Na obrazach - o tematyce stricte religijnej - umieszczał portretowe ujęcia sobie współczesnych postaci duchownych i świeckich - dygnitarzy, oficjeli i króla Rzeczpospolitej Zygmunta III Vasa, królewicza Władysława oraz cesarza Ferdynanda II (Pelplin, Koronacja NMP, 1623).
W odróżnieniu od wzniosłych malowideł ołtarzowych, na obrazach sztalugowych skupiał się na sprawach przyziemnych, ilustrując uniwersalne niedoskonałości rodzaju ludzkiego, ujęte w biblijnej redakcji 7. Grzechów Głównych: Pysze, Chciwości, Lubieżności, Nieumiarkowaniu w jedzeniu i piciu, Lenistwie, Gniewie, Zazdrości. Tym przeciwstawiał m.in. dobra płynące z bogactwa i stałości małżeńskiej. Przedstawiając chwałę i marność świata, nie oszczędzał możnych - papieży, kardynałów, biskupów, królów, kasztelanów, wojewodów, burmistrzów…
Bezcenne są realia epoki - sceny rodzajowe, fizjonomie postaci, detale ubiorów etc. Można też zakręcić kołem fortuny, i na kogo wypadnie, na tego bęc!
Uzupełnieniem wystawy jest katalog, zawierający m.in. moralizatorskie imaginarium Hermana Hana.
Andrzej Schymalla
Ps. Ostatnie zdjęcie - konterfekt Johanna von der Linde (1542-1619) w ujęciu en trois quarts (1608), burgrabiego królewskiego i burmistrza Gdańska oraz mecenasa sztuki, dedykuję mojemu Przyjacielowi h. Linda/Lipa, i powtarzam, że był to herb miejski (gmerk), a nie ziemski.
(Fot. Santi Schymalla)
Komentarze
Prześlij komentarz