LISOWCZYK


Historia sztuki i sztuka historii.

Rembrandt, Lisowczyk (1655)* - strój, uzbrojenie, oporządzenie jeździeckie.


Studium prac polskich i cudzoziemskich autorów, poświęconych jednemu obrazowi wielkiego malarza, ilustratora dziejów i epizodów XVII wieku, jakim niewątpliwie był Rembrandt Harmenszoon van Rijn (Rembrandt, syn Hermana, znad Renu, 1606-1669), skłania do sformułowania własnych refleksji. A zatem:

  • Czy Rembrandt mógł sam zobaczyć unikatową polską jazdę, i namalować wzorcową postać jej żołnierza?
  • Mógł, bowiem w czasie wojny trzydziestoletniej (1618-1648), Lisowczycy - oddani przez króla Rzeczpospolitej Zygmunta III Vasa w służbę Habsburgów - pojawili się w krajach Europy Zachodniej - odnieśli wiele zwycięstw, przesądzili losy kluczowych bitew, byli pod Mediolanem i nad Renem. Byli inni, niż moderowane hiszpańskim wzorem wojska Zachodu, i mogli zafascynować artystę swoim wyglądem, sztuką wojenną i wojenną reputacją (skądinąd wiemy, że w krajach niemieckich budzili grozę, i że długo straszono tam niegrzeczne dzieci polskimi kozakami - sic!)**.

Rembrandt namalował jednego z nich, i to jego Lisowczyk - Jeździec polski z 1655 roku, przeszedł do historii - historii sztuki i historii sztuki wojennej.

Rembrandt, jak jemu współcześni, poprzednicy i następcy, korzystał z modelingu i dostępnych rekwizytów. Namalował portret konny wojownika, którego tożsamość do dziś pozostaje tajemnicą. Być może, był to przedstawiciel polsko-litewskiego rodu Ogińskich, którzy nie raz posłowali do Niderlandów, i którzy później tak bardzo interesowali się samym obrazem. Ale tu przychodzi nam błądzić w domysłach.


Co innego rekwizyty, żywe i martwe - koń z rzędem, strój i broń Lisowczyka.

Koń - siwej maści, o szerokiej kłodzie (tułowiu) i takiej piersi; mocno ożebrowanym, prostym grzbiecie i szerokim zadzie; - w ogłowiu z barwionej na czerwono skóry nabijanej mosiężnymi (?) guzami, z wodzami munsztukowymi - munsztukiem o wysokich czankach - i zawieszonym na podgardlu mosiężnym (?) dzwonem z siwym buńczukiem.

Siodło (bojowe, a nie paradne) - wysoka, mała, ciasna terlica, która zapobiegała odparzeniu grzbietu wierzchowca podczas długotrwałych pochodów***, z wysokim przednim łękiem okutym złoconym mosiądzem (?) - kulą do wiązania wodzy; - osadzone na dywdyku z rysiej, serwalowej lub lamparciej skóry, spiętej na końskiej piersi w szor łapami drapieżnika.

Jeździec - w rysim kołpaku (kuczmie) i hajdawerach z czerwonego sukna; - w polskich butach o zadartych wschodnią modą noskach, krótkiej - miękkiej cholewie i skórzanych obcasach, które w Polszcze pojawiły się po szwedzkim Potopie (1655-1660), i szybko zastąpiły tzw. podkówki; - w długim, sięgającym ziemi żupanie ze srebrnej lamy o zielonym połysku, przeszywanym / pikowanym, watowanym (?); - zapinanym na małe guziki od kołnierza do pasa, z małym kołnierzem, rozciętymi po bokach połami, i rękawami - szerokimi górą (od ramienia do łokcia) i wąskimi dołem (na przedramieniu - poniżej łokcia do nadgarstka)****.

Żupan - przepasany pasem, na którym z lewej strony zawieszone łubie z łukiem refleksyjnym ze zdjętą cięciwą (gotowy do boju łuk trzymano lewą ręką, poniżej majdanu) i szabla (węgierka - z otwartą rękojeścią w czarnej skórze, z dużym - nachylonym w kierunku ostrza kapturkiem; z prostym jelcem krzyżowym o długich ramionach); z prawej strony zawieszony kołczan ze strzałami, po które sięgano i zakładano na cięciwę prawą ręką (w przedniej kieszeni kołczanu - trzy strzały oznaczone czerwoną farbą - zatrute lub tzw. śpiewające, z otworem w płaskim grocie, które służyły do płoszenia koni wroga)*****. Pod prawym kolanem jeźdźca, stroczona do ławki pod skrzydłem siodła - szabla (węgiersko-polska, z tzw. pistoletową rękojeścią, zamkniętą łańcuszkiem, biegnącym od kapturka do przedniego ramienia długiego, krzyżowego jelca).

Wojownik - staropolskim obyczajem jeździeckim - powoduje koniem lewą ręką, munsztukiem i dosiadem (ewentualnie nahajką - bez ostróg). W prawej, wspartej w bok, trzyma nadziak - atrybut porucznika jazdy; broń obuchową, służącą między innymi do rozbijania hełmów.

Dosiad - na krótkich puśliskach, z ugiętymi kolanami - wzorem mongolskim/tatarskim - pozwalał na szybkie przejście do opartego na strzemionach pół-siadu, który odciążał kręgosłup konia i pozwalał na naturalny - swobodny i długotrwały galop. Sylwetka jeźdźca - wysoka, podana w stronę końskiego kłębu - umożliwiała prowadzenie walki szablą.


Takiego wojownika namalował Rembrandt Harmenszoon van Rijn. - W doskonały, pełny, drobiazgowy, wręcz fotograficzny sposób, przy pomocy środków malarskich przedstawił żołnierza polskiej lekkiej jazdy pierwszej połowy XVII wieku. - Z precyzją, pozytywnie zweryfikowaną innymi źródłami - świadectwami epoki. Poza nim, nikt tego nie uczynił******.


Czasem myślę, czy talent i wnikliwy umysł malarza, a może ówczesne znaczenie, zasięg i okrucieństwa wojny trzydziestoletniej, skłoniły go do podjęcia takiego tematu.


Andrzej Schymalla

________________________________________

*Ostatnimi czasy, Lisowczyk Rembrandta (olej na płótnie 116,8 x 134,9 cm / Nowy Jork - H.C. Frick Collection) był wystawiony w Polsce - w  Łazienkach Królewskich w Warszawie (maj-sierpień 2022) i na Zamku Królewskim na Wawelu (sierpień-październik 2022).

**Z drugiej strony, w północnych regionach Italii, pojawiła się wonczas moda - alla Polacca, i nawet dzieci ubierano w strój polski, tj. jedwabny żupan przepasany siatkowym pasem, hajdawery i buty z miękką cholewą - co uwiecznili mniej znani malarze epoki.

***Konstrukcja do dziś używana w Mongolii, przez konnych pasterzy - czabanów.

****Żupan szyto z masywu - jednej sztuki materiału (7-8 mb/1.5 m szerokości), tj. bez odcinania w pasie; zimowy - watowano bawełną; nakładano nań kolczugę i/lub elementy zbroi płytowej - półpancerz (napierśnik z naplecznikiem); rozcięte poły ułatwiały dosiadanie konia i samą jazdę; krój rękawów zapewniał swobodę ruchu w walce - na przedramiona zakładano stalowe karwasze, aby zapobiec utracie ręki.

*****Sajdak/sahajdak - skórzane łubie z łukiem i kołczan ze strzałami - wypierany przez broń palną, w XVII wieku był atrybutem żołnierzy (noszony - pusty - do cywilnego stroju).

******Jedynym artefaktem, a może po prostu elementem urody modela, są długie włosy Lisowczyka. Z rozmaitych źródeł wiemy, że w Rzeczpospolitej XVII wieku popularną wśród młodych żołnierzy fryzurą była przejęta od Tatarów krymskich, tzw. Łaszczówka - krótkie, wysoko podgolone włosy (można rzec, że noszono ją do stroju polskiego).

Komentarze