31 sierpnia 1980 roku podpisano w Gdańsku kluczowe porozumienie pomiędzy strajkującymi robotnikami a komunistycznym rządem PRL. W imieniu Komitetu Strajkowego sygnował je Lech Wałęsa, wówczas elektryk - robotnik Stoczni Gdańskiej.
Później zaszło, co następuje… i złożyło się na niżej publikowany biogram.
Lech Wałęsa, Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej (1990-1995), laureat Pokojowej Nagrody Nobla (5 października 1983); znany na całym świecie, jako lider ruchu społecznego, który zmienił ustrój polityczny swojego kraju metodą strajku. - Elektryk, zatrudniony w Stoczni Gdańskiej im. Lenina. Współorganizator i jeden z kluczowych przywódców strajku w sierpniu 1980 roku, który doprowadził do podpisania Porozumień Gdańskich (31 sierpnia 1980) pomiędzy strajkującymi robotnikami a komunistycznym rządem PRL, wyłonionym przez - nomen omen - Polską Zjednoczoną Partię Robotniczą, której nikt nigdy nie wybierał, nawet metodą bez tzw. skreśleń. Pierwszy Przewodniczący NSZZ Solidarność. W czasie stanu wojennego, wprowadzonego przez komunistów 13 grudnia 1981 roku - internowany i nagabywany na odludziu - w Arłamowie, tj. w Górach Sanocko-Turczańskich (Karpaty Wschodnie). Wyszedłszy z wielu opresji, 15 listopada 1989 roku wygłosił przemówienie przed połączonymi izbami Kongresu Stanów Zjednoczonych - bezpośrednio - jako trzeci obcokrajowiec, bowiem przed Nim zrobili to jedynie Marie Joseph Paul Yves Roch Gilbert du Motier markiz de la Fayette i Winston Leonard Spencer Churchill.
W czasach prezydentury, później i do dziś publicznie oskarżany o współpracę z komunistyczną służbą bezpieczeństwa (SB), co dociekliwych badaczy najnowszej historii Polski może prowadzić do teorii, wedle której to bezpieka zorganizowała wyżej wspomniany strajk w sierpniu ’80 (i wiele innych - w całym kraju - w latach 1980-1981), następnie - wielomilionowy ruch społeczny pn. Solidarność, i wreszcie - obaliła komunizm i siebie samą (!). Koronnym dowodem w omawianej sprawie miała być teczka tajnego współpracownika (TW) "Bolka", nielegalnie przechowywana w prywatnym domu i w prywatnych zbiorach przez szefa komunistycznej bezpieki, gen. Czesława Kiszczaka, i opublikowana dopiero po jego śmierci (5 listopada 2015) przez… wdowę.
Nie jedyną, ale bodaj najważniejszą przesłanką, odsłaniającą kulisy współczesnych nam dziejów pisanych lub nagrywanych (nielegalnie - w rozmaitych lokalach gastronomicznych), jest spór lokalnych quasi polityków, kiedy to jeden powiedział drugiemu: Wyście nas nie obalili, wyście się z nami dogadali (!).
Tytułem polemiki suponujemy, że pisarze, grafomani i grafolodzy zaangażowani w spór o tożsamość "Bolka" powinni być zgodni w jednej sprawie. - W ponurych latach PRL-u narodził się literat niekiepski, po mistrzowsku - jak na literata przystało - władający polskim językiem literackim. Korespondował z bezpieką pod literackim pseudonimem "Bolek". - Literackiej Nagrody Nobla jednak nie otrzymał. Za to laureat innej - Pokojowej Nagrody Nobla, z językiem polskim miewał i miewa liczne przygody idiomatyczne. - Inkryminowany "Bolek" musiał się bardzo męczyć, aby bez mała 50 lat nie mówić literacką prozą "Bolka", znaną z korespondencji z bezpieką.
I kogo ta czerwono-różowa bezpieka chciała nabrać?!…
„Porażające!"
ISS/ACMS
Komentarze
Prześlij komentarz