PULP FICTION


Niniejszy komentarz dedykuję tym, którzy w latach 1991-2004 negowali polską rację stanu. Dążyli, co prawda, do akcesji do NATO (1999) i UE (2004), i do bieżącego udziału w nowelizowanej wówczas konfiguracji mapy świata. Po rozpadzie bilateralnego podziału tego świata, w swoistej pogoni za ustanowieniem istotnej, geopolitycznej roli Polski i Jej przynależności do europejskich i euroatlantyckich relacji, a może tylko praktyk politycznych - zapomnieli o podstawowym kryterium bezpieczeństwa każdego państwa, tj. o dywersyfikacji źródeł zaopatrzenia w strategiczne surowce energetyczne i sprzyjającej jej infrastrukturze, jaką - dopiero dziś - jest the Baltic Pipe (bezskutecznie dyskutowany w latach 1993-1996). Zachwyceni sobą i swoimi osiągnięciami, związanymi z przystąpieniem do ekskluzywnych klubów polityczno-militarno-gospodarczych (NATO i UE), zapomnieli o remedium na to, że historia nigdy się nie kończy lub o tym, że przed jej hipotetycznym końcem, nikt nie jest po wiek wieków bezpieczny, raz na zawsze doceniony - kochany za dotychczasowe zasługi, uznany za wzór i regionalnego lidera. Dobrobyt i fantasmagoryczne tezy o wyższości, skądinąd niewątpliwych, osiągnięć cywilizacyjnych, przekonały społeczeństwa Zachodu o własnej doskonałości, nieomylności i… skutecznym rad sposobie…

W samej zasię Polszcze, jak w poetyckim poemacie narodowego Wieszcza, Adama Mickiewicza (Pan Tadeusz, Księga VII, Rada):


A głupi wy! na kim się mleło, na was skrupi:

To, póki o wskrzeszeniu Polski była rada,

O dobru pospolitem, głupi, u was zwada?

Nie można było, głupi, ani się rozmówić,

Głupi, ani porządku, ani postanowić

Wodza nad wami, głupi! a niech no kto podda

Osobiste urazy, głupi, u was zgoda!


Merytorycznie mierne, szukające równego sobie koalicjanta, stronnictwa pseudo-polityczne, które w obliczu śmiertelnego zagrożenia Rzeczpospolitej (vel bellum republicae) usiłują na coś zwabić Jej Obywateli, a nie potrafią niczego dokonać, ponieważ nie znają własnego Narodu. - Podążają za groteskowym, aż nadto znanym z historii - jak zawsze - wykoncypowanym przez odwiecznego wroga, przekazem Wolnych:-)Mediów.

Nie pobrały wnuki z życia dziadów nauki!


Andrzej Schymalla


Fot. - klasyczna, historyczna relacja: Rosja - reszta Świata.

Komentarze