Czarny Czwartek '1970.


Organy w Oliwie zamilkły wpół dźwięku

Organy w Oliwie straciły swój ton

Brzmiały mgła i cisza, i obie bez jęku

Wnet nam zagrały świadectwa zgon


W imię człowieczeństwa…


Miałeś być wdzięczny temu, kto z łaski

Rzucał ci resztki przy stole Wieczerzy

Miałeś milczeć, jak ryba, której nie było

I wierzyć w to, w co nikt już nie wierzył


W imię człowieczeństwa…


W stajence, na sianie

Odnajdziesz swój dom

Byś bliżej był Boga

Ubogi, jak On*…


Nie stało rozumu, co prowadzi rękę

Karabiny pisały wartkim wierszem kul

Na ścianach domów pisały ludzką mękę

Niosąc szybką śmierć lub zadając ból


Organy w Oliwie zamilkły wpół dźwięku

Pasterze czuwali i Bóg zszedł na Ziemię

Ale w kolędzie nikt już nie usłyszał lęku**

W niej grały serie z kałaszy - w refrenie!


W imię człowieczeństwa…

W imię człowieczeństwa…

W imię człowieczeństwa…


(Tłumaczenie i parafraza utworu Ve Jménu Humanity © Andrzej Schymalla)

*Fragment autorskiego tekstu Karela Kryla.

**Bóg się rodzi!


Czarny Czwartek - Gdynia, 17 grudnia 1970. Drugi dzień protestu stoczniowców przeciwko wprowadzonym przez komunistyczny rząd, drastycznym podwyżkom cen żywności. To nie był przypadek! - Opatrzność nie odebrała rozumu komunistom, kiedy podejmowali decyzję i ogłosili podwyżki tuż przed Świętami Bożego Narodzenia - jak chcą niektórzy historycy i komentatorzy. Zbrodnia została zaplanowana. Wcześniej zgrupowano 1800 czołgów, 1750 transporterów opancerzonych; oddziały LWP (61.000 żołnierzy) i milicji - uzbrojone w ostrą amunicję, z rozkazem użycia broni. Zbrodniarzom chodziło o zmianę hersztów ich partii - organizacji przestępczej o charakterze zbrojnym.

Czarny Czwartek - 45 ofiar śmiertelnych, ponad 1000 rannych.

Cenzura zmieniła, i do dziś zmienia, oryginalne słowa legendarnej ballady o Janku Wiśniewskim: (…) Nad stocznią sztandar z czarną kokardą…


Andrzej Schymalla

Komentarze