Jan de Weryha (XXXIX)

                                         



Pismo Weryhasków (Grażyna Szapołowska).
Kanon historii sztuki, który w przyszłości będzie znany, studiowany i powielany (ACMS).

Komentarze

  1. Maryla Popowicz-Bereś6/20/2021

    W myśl pierwszych skojarzeń „pismo runiczne”, , taką konotację nasuwa przedstawiony układ, pojedyncze elementy głównie pionowe o zbliżonej do siebie wysokości, umieszczone w regularnych liniach jedna pod drugą, sugeruje stronę otwartej księgi, zbliżony obraz przedstawia sosnowe drewno pod mikroskopem… pozioma liniatura z historią zaklętą w znakach. Być może wrażliwość artysty pozwala mu na odnalezienie tych informacji dzięki swoim pracom, może jest to swojego rodzaju list od matki ziemi czy innego istnienia uśmierconego będącego już złączonym w kręgu życia „runa”=tajemnica.
    Nie mniej jednak sam układ niewątpliwie skrywa w sobie pewną tajemnicę, którą autor pozostawił do odnalezienia dla wybranych widzów. Praca składa się z 14 wersów, poziomych układów, w których ukryta jest powtarzająca się sekwencja, jakże zagatkowej i fenomenalnej liczby „23”. Na przestrzeni dziejów wielu ludzi starało się odgadnąć tajemnicę liczby 23. Według Aleistera Crowleya 23 była liczbą „rozstania, usunięcia, rozdzielenia”, „radości”, „nici” i „życia”, co doskonale obrazuje Jan de Weryha w swoich pracach… porzucone członki drzew przeistacza w twór, któremu daje drugie życie, zmartwychwstanie. Wspaniale artysta ukazuje synchroniczność świata, ukrywając w swych pracach ten łącznik, który wykształca się w trakcie spontanicznego tworzenia. Tak jak rodzice przekazują swemu dziecku po 23 chromosomy w cudzie życia, tak dłonie i umysł artysty prowadzone wewnętrzną potrzebą, wewnętrznym głosem, daje nam możliwość obcowania z efektami jego daru, którego możemy doświadczać wszystkimi zmysłami.

    OdpowiedzUsuń
  2. Marylin, pieknie dziekuje za kolejna refleksje!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz