NOC LISTOPADOWA


W noc listopadową z 29. na 30. 1830 roku wybuchło Powstanie, a właściwie bunt regularnego wojska Królestwa Polskiego, który w Powstanie się zamienił. - A gdy wreszcie słońce wstanie / Stopi niewoli łańcuchy / Krzyż tyraństwa w dłoni złamie / Gdy wolności słońce wstanie…


Na czele buntu stanął ppor. Piotr Wysocki h. Odrowąż, instruktor warszawskiej Szkoły Podchorążych Piechoty, który przemówił do swoich podkomendnych:

- Bracia, wybiła godzina zemsty. Czas zemścić się na wrogach naszych. Niech piersi wasze będą Termopilami dla nich. Idźcie na dół, rozbierzcie broń!

Podchorążowie, z okrzykiem: - Do broni! - ruszyli w stronę Placu Trzech Krzyży (Aleksandra), i dalej - Nowym Światem - do Arsenału na ul. Długiej. Po drodze rozstrzelano 7. generałów i pułkownika Wojska Polskiego, którzy odmówili udziału w akcji i w zamachu na wielkiego księcia Konstantego (w 1841 roku car Mikołaj I Romanow kazał postawić im pomnik na Placu Saskim - jako symbol lojalności poddanych wobec monarchy; Warszawiacy nazwali go pomnikiem hańby narodowej, i - podczas Wojny Światowej - po opuszczeniu miasta przez wojska rosyjskie, w czerwcu 1915 roku - został zburzony).

Piotr Wysocki dowodził m.in. brawurową akcją na moście w Łazienkach Królewskich, gdzie jego podchorążowie przebili się przez szwadron rosyjskich kirasjerów.

3 marca 1831 roku, za udział w wojnie polsko-rosyjskiej 1830-1831, został odznaczony Krzyżem Złotym Orderu Virtuti Militari i awansowany na stopień majora. 6 września 1831 roku, podczas obrony Fortu Wola, został pojmany przez Rosjan. Skazany dwukrotnie na karę śmierci (1831 i 1833), zamienioną na 20 lat katorgi, spędził na Syberii 24 lata (zesłanie przedłużono kolejnym wyrokiem za próbę ucieczki). W 1857 roku wrócił do Królestwa Polskiego, gdzie wobec zakazu władz carskich, które nie zgodziły się na powrót do Warszawy - osiadł w rodzinnej Warce. Zmarł 6 stycznia 1875 roku. Na grobie Majora Piotra Wysockiego umieszczono dewizę: Wszystko dla ojczyzny - nic dla mnie.

Symbolicznym aktem Powstania Listopadowego była uchwała Sejmu z 25 grudnia 1830 roku o detronizacji Mikołaja I i całej dynastii Romanowów.

Nie wykorzystano strategicznie ani politycznie błyskotliwych zwycięstw Wojska Polskiego nad wielokrotnie silniejszymi armiami rosyjskimi - pod wsią Dębe Wielkie, pod Iganiami, pod Olszynką Grochowską…

Nawet dziś trudno zrozumieć opieszałość wybitnych skądinąd dowódców - polskich generałów, doświadczonych w kampaniach napoleońskich oraz haniebne postępowanie ówczesnych polityków, sędziów, adwokatów i urzędników w służbie caratu, które nosiły wszelkie znamiona zdrady stanu.


Andrzej Schymalla


Fot. - Pomnik Mjr. Piotra Wysockiego, Warszawa, Łazienki Królewskie (Aleksander Żurakowski, 1926).



Fot. - Grób Mjr. Piotra Wysockiego (1797-1875) na cmentarzu w Warce.

Komentarze