Jest gdzieś Pani, i wie
Że gdy Zło toczy grę
Słowem błyszczy, jak złoto
Zanim powie, co wie
Historia ta skończy się
I słowa zamieni w błoto
Tam, na murach*, jest znak
Ale ona chce wszak
Aby słowa jej miały znaczenie
Czasem wasza myśli błądzi
- Kiedy śpiewa ptak -
W lesie, nad strumieniem
I to mnie niepokoi...
Czasem zła jestem fest
Kiedy Europa-West
Duszę naszą chce zjeść
Widząc w myślach ten dym
Który wiedzie przez Krym
Tam, gdzie już cze-ka Kim
I to mnie niepokoi...
Szepcąc coś, gra na złość
I szczuć nas nie przestaje
Kobzy dźwięk, kobzy jęk
Echa nie oddaje…
W lesie śmieje się ktoś**
Kto tych bredni ma dość
Ale wiatr zmian go owieje
Wstaje dzień, drogę zmień
Zło - dając w kość -
Idzie już przez knieje
Pani Tatr, usłysz wiatr!
Zasyp śniegiem te schody
One znów zepchną nas
W czasy złe, niepogody…
Złoto zmienia się w błoto
Sen znika z mych oczu
A Ty - dumna skała…
Toczysz się po zboczu
(Pastisz utworu Stairway to Heaven © Andrzej Schymalla)
*Nawiązanie do utworu Jacka Kaczmarskiego - Mury.
Komentarze
Prześlij komentarz