Jeszcze bez tytułu...

 

(Fot. ACMS)

Bez tytułu


W górskim hotelu, we włoskim miasteczku

Gość z Polski leżał sobie w łóżeczku, małego

Miał kaca - po długim wieczorze - śniadanie

Obiad, kolacja… na dworze; lasagna, spaghetti

Dania regionalne i strada del vino - uczucia

Normalne…

I wszystko pyszne, i wszystko naj…, przez

Wiele lat kochał ten kraj, aż nagle zeszedł

Był do recepcji - widzi, że w barze światło

Się świeci, a chciałby prezent kupić - dla…

Dzieci, krewnych, przyjaciół i dawnych

Kolegów, że niby wraca z krainy śniegów

Nart i narciarek, win i winiarek - rad byłby

Nabyć jakiś koszmarek, no i w koszmarki

Wysłał go barek - do sklepu z klasą, dla

Wtajemniczonych, świata świadomych

I oświeconych - tam, panie tego, kupisz

Kolego, miłego coś dla swojej Laszki -

Poszedł i zaszedł - zobaczył flaszki, na każdej

Flaszce etykieta - Hitler, Himmler, Goebbels

Göring, czy inny poeta; tuż obok Horst Wessel

Swój Lied zanucił…, on nie wytrzymał i do

Dom wrócił, to jest do hotelu, wrócił i myśli:

Czy ci tu wokół - komuniści, faszyści, naziści

To taka promocja, jak NKWD-agent - Bierut

- Na Sopockiej plaży?…

W Austrii i w Niemczech nikt się nie odważy

Kupczyć towarem, prawem zakazanym... -

Karnym..., ale w Italii - zupełnie normalnym

Płyną ponoć, jak woda, choć drogie dziś euro

- Grosza nie szkoda - granica blisko, wpadnie

Niemczysko, pamiątkę sobie z wakacji

Przywiezie - postawi na komodzie, wspomni

Dawne rzezie, popioły i mydło, ludzką skórę

Co się nie dała wciągnąć na prawidło, alibo i

Lampy klosz…

Coś, czego nie przewidział nawet Bosch -

Malarz, a nie ten od motoryzacji i kolejowej

Stacji

Tu jest Italia, kraj wolny, baranie! -

W księgarni kupisz, mój panie-mospanie

Boks lub dwa boksy cyfrowych płyt -

Pieśni faszystów, Balilla-mit, albo

Komuny - najnowsze hity, i coś... dla

Dzieci - Pinokia, Krecika lubo Korczaka

Któren, po obiedzie, z gromadką sierot do

Treblinki jedzie…, Die letzte Reise, to po

Niemiecku, bośmy w Tyrolu, meine liebe

Dziecko!

A po powrocie na Ojczyzny łono, zaraz się

Dowiesz..., co wymyślono - że to Polacy -

Sukin-synowie, w polskich obozach zagłady

Z ludzi podkłady sobie robili, a Niemcy ich

Wyzwolili - jak zawsze dowcipni i niesforni

I tak dojdziemy do prawdy, moi mili, i do

Kultury antycznej, klasycznej, morskiej -

Egejskiej - w Domu Historii Europejskiej…

...

I zanim replikę wymyślił ktoś, powiedział ów

Gość: - Hej! - Bracia Włosi - Fratelli Italiani!

- Zróbcie z tym...

Coś…


Andrzej Schymalla


(A.D. 2018)


Postscriptum:

W tym Roku Pańskim, znowu tam byłem. - Drogi nadłożyłem, jadąc na narty..., ciekaw czy ów sklep nadal jest otwarty? - Rad zdobyć dowody i przywieść do kraju. Przed zabitym deskami sklepem, jego sąsiad mówi: я не розумію. - Był tu przedtem магазин ексклюзивного алкоголю (sklep z ekskluzywnymi alkoholami) - i nagle zniknął. - My nie wiemy sami, pełno było w nim Niemców, kupowali skrzynkami grappę z німецькі наклейки. - Dla właścicieli pożytek był wielki. - ЗАЧИНЕНО! - bowiem Polak jaki, napisał gdzieś, że to nazistowskie znaki. - Ja to napisałem - odrzekłem mu szczerze, choć w skuteczne rad sposoby, po prostu nie wierzę! - Odjechałem, zachowałem w pamięci jego minę, i pomyślałem: - Raz jeszcze tu przyjadę, a niechybnie zginę...


(A.D. 2025)

Komentarze